Kliknij tutaj --> 🫎 jak się zemścić na siostrze
Albo tak jak pokazali w amerykańskiej stacji TLC jakieś reality show jak przyszła prawniczka w sprawach służbowych po raz pierwszy do biura faceta poznając go to od razu go uwiodła i zaczeli sie bzykać i jeszcze kopneła go w jaja i dalej sie bzykali. W rzeczywistości ludzie z szanowanym zawodem tak się nie zachowują prymitywnie.
Zobacz 7 odpowiedzi na pytanie: Jak zemścić się na siostrze? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1730)
Z jednej strony wpędzała ją kłopoty, z drugiej czasem prowadziła do zabawnych sytuacji. Starania dziewczyny, by zatroszczyć się o swoją młodszą siostrę Matildę zasługują na szacunek. Nie mając nic Chloe starała się zapewnić siostrze namiastkę domu. Jesteście ciekawi jak potoczą się losy Chloe i Matildy?
Zobacz 11 odpowiedzi na pytanie: Co zemścić się na młodszej siostrze, która musi non stop się kłócić?
Chcę się zemścić. Jak?! Pewnej soboty napisał do mnie chłopak z przeciwnej klasy. Chodziłam z nim od 5-latków, do 2 klasy, ale wtedy to jak każdy przedszkolak. Napisał, że mnie nadal kocha i czy ja go też, a tak się składa, że ja też go kocham. W szkole dał mi kolczyki i nadal nalegał, więc powiedziałam mu prawdę.
Code Promo Marineland Rencontre Avec Les Dauphins. --> Archiwum Forum Snakepit [ aka Hohner ] 3 godziny snu i do pracy...czyli jak zemścić się na sąsiedzie? Witam Was w tym przepięknym dniu...dziś spałem całe 3 godziny, padłem troszke przed północą z zamiarem spania do 6:30 tak by być w miare na nogach. Dużo z turlania się po wyrku nie pamiętam, tak więc zakładam, że usnąłem w miare szybko. No i tu sie sielanka kończy. O 3 w nocy coś mnie obudziło, nie do końca wiedziałem co w pierwszym momencie...no ale po parunastu sekundach próby ponownego zaśnięcia stwierdziłem, że to coś to muzyka. I to głośna muzyka od któregoś z sąsiadów. (pieprzony hip hop z wielkim basem, sorry nienawidze hip klopa, gdyby to metal był to bym moze i zasnął a nie monotonne buuummmm bummm bummmm ). Dałem mu "szansę" na wymuzykowanie się, pomyślałem, że mu od**** i musi sobie posłuchać (wcześniej nie było słychać oznak imprezy). No ale o 4 nad ranem wstałem, założyłem papucie i sru na klatke opieprzyć go (jeszcze nie wiedziałem konkretnie kto to) i polazłem 3 piętra w góre i 3 piętra w dół obsłuchać kto to...niestety bezskutecznie, spotkałem tylko wkurzonego sąsiada który robił to samo i wymieniliśmy pare słów na k i ch (piętro niżej mieszka) i wrocilismy do mieszkań. Wzywanie straży miejskiej nic by nie pomogło bo i tak nie wiemy kto to i numeru mieszkania itd. Po ponownym "odsłuchu" w mieszkaniu stwierdziłem, że to koleś mieszkający w klatce obok piętro wyżej "przez ściane", że tak to ujme. Była jakoś 4:45 około gdy moje modły się spełniły, miałem przed sobą kolejne prawie 2 godziny spania! No to w kimono, turlam się, turlam rozbudzony chodzeniem po klatce...i nagle 5 rano i BUUUMMMM, łup łup łup jakaś techniawka...i tak do 6:30 gdy słyszałem tylko skrzyp drzwi i koniec muzyki. Ale teraz to mnie może pocałować bo teraz to ja już musze iśc do pracy (czego skutecznie nie robie płacząc tu na forum). I tu pojawia się pytanie: jak sukinsyna udupić? Moge też rozkręcić muzyke swoją w środku nocy (a niech będzie np. nasz rodzimy Vader) ale to wkurzy innych sąsiadów...jakieś pomysły? Tak wiem, po uderzeniu nastaw 2 policzek...ale ja nie z takich, musze się odwdzięczyć :] PS. tak, nienawidze hip hopu, sorry PS2. jestem wkurzony - stąd małe epiteciki PS3. jak komuś wątek nie odpowiada to...to nic nie poradze PS4. ma ktoś pomysł jak mam zdążyć na 8:15 do roboty na 2 strone Warszawy w momencie jak siedze na forum w samych boxerkach z worami pod oczami, pijąc kawę i pisząc to wszystko? ;) Moby7777 [ Generaďż˝ ] To może się przejdź do klatki obok i poczęstuj zamki w drzwiach gumą do żucia? Snakepit [ aka Hohner ] Musiałbym "na wszelki wypadek" poczęstować kilka, a nie chce krzywdzić niewinnych ;) beeria [ Generaďż˝ ] moby --> to jest karalne (niszczenie cudzego mienia czy cos takiego). jedyna rada to straz miejska, ktora niestety i tak ma niska skutecznosc w takich sytuacjach. niestety, takie sa realia mieszkania w blokowiskach. ps. dzis w wawie o dziwo korkow nie bylo:) Snakepit [ aka Hohner ] Dobra za 5 minut mam byc w pracy, taxa zamówiona...wychodze, do zobaczenia :P SzymX_09 [ Mr. Irony ] Mocna kawa + śniadanie + prysznic + napój enegretyczny i wszystko gra. Scatterhead [ łapaj dzień ] [6] no i masz winowajce :P Jack6464 [ The Godfather ] Hmmm był kiedyś taki 'sposób'. Nie wiem nawet, czy możliwy do wykonania, gdzieś usłyszałem. Musisz się znać dokładny numer mieszkania. Bierzesz jakiś karton, walisz do środka kloca, stawiasz na wycieraczce, podpalasz, dzwonisz dzwonkiem i zwiewasz. Kolo wychodzi w kapciach (albo w skarpetach), widzi palący się karton i chce ugasić nogami. Zdziwienie i zapaszek gwarantowany :D A na serio to chyba tylko straż miejska, ale jest jak mówi beeria - mała skuteczność. A 'sposób z głośną muzą' jest nawet warty przemyślenia, tylko musiałbyś uzgodnić to z innymi (to może brzmi głupio, ale jakbyś pogadał z sąsiadami, może by coś wyszło) [9] Bullzeye_NEO [ Happy Camper ] Obróć jego żonę i zniszcz mu małżeństwo! Następnym razem mocno się zastanowi gdy będzie chciał posłuchać głośno muzyki! [10] Lucky_ [ god ] Kup sobie zatyczki do uszu za 1,60zl, takie żółte z gąbki(?). Gdyby takie cos sie powtorzylo to ich uzyj. Ja czesto odsypiam prace w nocy i bez tego bylo by kiepsko. smuggler [ Patrycjusz ] Tylko wtedy budzik malo skuteczny jest... mirencjum [ operator kursora ] Zemsta raczej nie wchodzi w grę. Niby są specjalne płyty z upierdliwymi dźwiękami ( które mógłbyś puszczać wychodząc do pracy, ale ukarani będą też niewinni. Może naklejenie jakiegoś ostrego (może obraźliwego?) ogłoszenia- ostrzeżenia przy wejściu do klatki, uruchomi jakąś komórkę pod kapturem tego klienta. Jak się sytuacja powtórzy to interwencja straży będzie konieczna. koniec jest blisko [ Pretorianin ] Teraz mu daruj jak nie wiesz kto to. Nastepnym razem idz do drugiej klatki i ustal kto to. A potem jest wiele mozliwosci: np siekiera wbita w drzwi przemawia do wiekszosci... Snakepit [ aka Hohner ] Ha! Warszawa pusta, do pracy jechałem 15 minut taxóweczką, mało zapłaciłem, czuje się jak pijany, jest zajebiście, świat jest pinkny! a pomysły niektóre dobre, na chwile obecną zastosuje pomysł z karteczką nalepioną na drzwi klatki schodowej...tylko musze się zastanowić nad mocnym, ale nie obraźliwym tekstem do sasiadów ogółem... EDIT: zatyczki mam, nie działały i tak było umc umc słychac, stłumione ale jednak...no i dotego cisnienie w uszach się zrobiło i też cienko z tym spać :( Indoctrine [ Her Miserable Servant ] Jedyne wyjście, to ustalić lokal i zgłaszać na straż miejską albo policję (w drugiej kolejności, choć chyba w nocy straż nie działa więc zostaje policja). Ale skuteczności wielkiej się nie spodziewaj, bo za pierwszym razem pouczą, za drugim pewnie też, dopiero potem jakiś mandat dadzą.. Aha, i uważaj bo człek może potem się chcieć odegrać na Tobie :) Lysack [ Przyjaciel ] przejdź się do drugiej klatki i postaraj się ustalić kto to był dokładnie:) Osoby z klatki tego kogoś chętnie go wydadzą, a raczej będą w stanie wskazać na konkretną osobę :) [17] Łysy Samson [ Bass operator ] Jak już ustalisz, kto to, to po prostu zapukaj i jak otworzy, przyfasol w nos. [18] SysOp [ Pretorianin ] Cieszę się że nie mieszkam w bloku jak takie coś czytam... Tomkow [ Konsul ] Ja w takich sytuacjach dzwonię do lokalnego komisariatu Policji. Przyjeżdżają zawsze i sprawę załatwiają. Raz miałem taką jazdę, że mi spadały rzeczy z szafek, a kaloryfery dzwoniły jak opętane. Jeżeli nie znasz numeru mieszkania, to i tak bym próbował ich powiadomić, pewnie o tej porze będzie to jedyne mieszkanie, w którym będzie się świeciło. Problemem może też być otwarcie drzwi do klatki, jeżeli jest domofon, a Ty mieszkasz w innej. W każdym razie Policja ani razu nie zignorowała moich telefonów. Warto też wiedzieć, że coś takiego jak cisza nocna nie istnieje, a nazywa się to, o ile pamiętam, naruszeniem porządku. Można to zgłosić o dowolnej prze, ale oczywiście w dzień jest inny poziom tolerancji. Policja może też zapytać czy chcesz iść do sądu grodzkiego czy tylko pouczyć delikwenta. Aha, no i odradzam mszeczenie się. Żyjemy w cywilizowanym świecie, w którym podejście "oko za oko" dawno wyszło ze stosowania. Są państwowe organy, które się takimi rzeczami zajmują. [20] 123456789max [ Wujek MAX ] Ja kiedyś nie mogłem zasnąć,bo sąsiad Piotra Kupichy słuchał!To był szczyt jasonxxx [ Szeryf ] Hohner --> uroki mieszkania w bloku :) Też mam z tym problem, choć ogólnie trudniejszy do rozwiązania - baba nade lub pode mną strasznie głośno gada w godzinach 22-24 i spać się przez starą kur... nie da. Policji nie wezwę, bo przecież gadać we własnym domu ma prawo... Kupiłem sobie zatyczki do uszu :> W Twoim przypadku - głośna muzyka - to juz jednak ewidentne zakłócanie ciszy nocnej, co z tego, że sam nie jesteś w stanie ustalić skąd dobiega hałas, to już zadanie straży/policji. Zgłaszasz zakłócanie - oni mają się tym zająć, koniec, kropka. Innego wyjścia nie ma, wszelkie 'zemsty" to kiepski pomysł. smalczyk [ Generaďż˝ ] Ja w takich sytuacjach (na szczęście rzadkich), jeśli namierzanie bądź próby mediacji nic nie dają, zawsze dzwonię na policję. Często nawet kogucik pojawiający sie pod klatka ucisza takiego delikwenta. grish_em_all [ Legend ] Miałem podobną sytuację na starym mieszkaniu. Gość z naprzeciwka nie dość że puszczał jakiś gówniany hip-hop (niech się miłośnicy nie oburzają, to naprawdę była chała na miarę waszki G) to jeszcze potrafił wystawić głośniki na parapet i uszczęśliwiać całą ulicę. Przeszedłem się do niego i powiedziałem mu w prostych słowach co o nim myślę, to od tamtego czasu na moim balkonie zaczęły lądować petardy, świecono mi laserami po oknach, zdarzało się że ktoś rzucał mi jajkami w okna, ogólnie zrobiło się nieciekawie gdy chciałem załatwić to na własną rękę. Wystarczył za to telefon na policję w momencie gdy delikwent znów odstawiał szopkę, przyjechali akurat w momencie gdy głośniki stały na parapecie i zajęli się nim na tyle skutecznie że więcej "koncertów" nie było. rog1234 [ This is the ENDGAME! ] Podoba mi się pomysł z puszczeniem muzyki głośno - ale głośno, chcę to tu, w Katowicach słyszeć! Dobra, tak na serio to też tak miałem jakiś czas temu, tyle że sąsiad nade mną coś takiego zorganizował. Muzyka pół biedy (wystarczyło wziąć gitarę i też troszkę pohałasować :D) ale jak zaczęli biegać i (chyba) się obalać przy swojej wspaniałej, starej, do niczego się nienadającej podłodze (mieszkałbym piętro wyżej gdyby nie ta podłoga właśnie) której jestem praktycznie pewien że nie remontowali to człowiek siedział i czekał aż któryś "wpadnie z wizytą". Ludzie to debile... grubach [ .:zDolny Śląsk:. ] Masz kilka wyjść. 1) wyprowadź się 2) musisz polubić hh i techniawkę 3) sprzedać na straż miejską (ale jak wyjdzie że to ty to zostaniesz sprzedajną dziw**) 4) sprawdzić kto napier*** i pogadać na spokojnie, powiedzieć że w dzień niech sobie puszcza a w nocy ma być cisza bo siekierą w łeb i do rowu [26] Boroova [ Gwiazdka ] Snakepit --> moja rada - ODPUSC. Szkoda psuc sobie krwi. Wiem, ze teraz zlosc cie niezle zrzera, ale jesli byl to tylko jednorazowy wybryk, to szkoda i czasu i nerwow. U mnie sasiadka z gory tylko raz zrobila glosniejsza impreze nad moja sypialnia. Puknalem dwa razy klapkiem w sufit, ona odpukala i przeniosla sie do innego pokoju oraz sciszyla muzyke. No i w ta sobote sasiad mieszkajacy po drugiej stronie ulicy urzadzil sobie konkretna imprezke - 50 urodziny. Zjechalo sie chyba z 50 czarnuchow i napierdzielali hip hop przez cala noc. Muzyka grala tak glosno, ze slychac ja bylo w moim salonie, choc mieszkam kilka mieszkan obok i po drugiej stronie ulicy. Dobrze, ze sypialnia jest z tylu domu i zaden dzwiek tam nie dociera, inaczej bylby juz dawno telefon na policje. Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ] no niestety masz małe szanse że zrobisz z nim porzadek. masz kilka wyjsc: 1. odpuscic mu i kupić nauszniki lub szyby nie przepuszczajace dźwięku, 2. isc do sasiada z wódeczką w czasie imprezy i współne zaszalenie w rytmach hip-hopu... sebekg [ Senator ] Snakepit ---> a skad jestes ? bo u mnie na brudnie tez jakis menel ciagle nawala muzyka:/ edit: zawsze mozna cos zrobic, doniesc dozorcy, zebrac sie w grupe i dzwonic na straz niech dochodza od tego sa. [29] hopkins [ Zaczarowany ] A ja mam takie pytanie, bo widze, ze wszyscy z mila checia dzwonia na policje gdy sasiad halasuje. Zdarzalo sie robic imprezy calonocne i raz tylko policja sie zjawila ale skonczylo sie na pouczeniu, bo mialem urodziny. Czy gdyby sasiad powiedzial wam, ze bedzie impreza i prosi o wyrozumialosc ( chodzi o taka w miare wyrozumialosc, nie beda to jakies spartanskie warunki ale pewnie czasami zdarzy sie uslyszec jak ktos drze morde albo podglasza muzyke ) to jaka bylaby wasza reakcja? Mowie o piatku albo sobocie. hctkko. [ The Prodigy ] hopkins ---> zdarzało się to u mnie, przy czym głośna muzyka nie była przez całą noc tylko do 24-1. i sąsiedzi nie mieli nic przeciwko. sebekg [ Senator ] Wiesz co innego jak czlowiek przychodzi i uczciwie mowi ze raz w roku ma impre i bedzie glosno to jest chyba normalne ze z usmiech sie mu powie pewnie baw sie pan, co prawda w glebi duszy myslisz sobie kurna nie wyspie sie ale przynajmniej wiem ze to nie ciagle a czlowiek powiadomil zza wczasu takze jest fair. Ale z ludzmi roznie bywa, tutaj sie posmieja pozwola a tu bach zadzwonia w srodku nocy:):) ja tam nigdy nei dzwonilem na policje czy straz miejska jak u kogos grala muzyka, ale jest to bardzoo wkurzajace! [32] Behemoth [ Lateralus ] PS. tak, nienawidze hip hopu, sorry To akurat atut :> hopkins [ Zaczarowany ] Hctkko --> U mnie niestety roznie jest, bo gosciom rozne dziwne pomysly czasami do glowy przychodza :) Sebekg --> Gdyby sasiad mi tak powiedzial, to bym sie zapytal czemu mnie nie zaprosil ;) Pytanie zadalem dlatego, bo widze, ze wiekszosc osob wypowiadajaca sie w tym watku, by z miejsca dzwonila na policje... Lysack [ Przyjaciel ] Hopkins -> jak ktoś poinformuje wcześnie, to nie widzę problemu :) Gorzej jak organizator imprezy powiadomi trzech najbliższych sąsiadów, a muzykę słychać w całym bloku ;] [35] mr 45 [ Hero of the Wastelands ] Po pierwsze musisz się dowiedzieć kto to, a potem Behemoth/Vader na cały regulator Gangstah [ Masz bober? ] Taa to u mnie niedawno , przez 2 tyogdnie , dokaldnie o 24 wlaczal sie jakis pie^&%^&%$ alaram , cicho go byl oslychac , ale zasnac sie nie dalo. Jak mnie nosilo! Boroova [ Gwiazdka ] hopkins --> wszystko zalezy od kilku rzeczy. Po pierwsze - jakich masz sasiadow? Jesli sa wyrozumiali, to zawsze warto z nimi pogadac, ze przychodza do ciebie znajomi itp. Oporcz tego rodzaj bloku w jakim mieszkasz - jesli sciany sa cienkie i przenosza kazdy dzwiek, to lipa. Kumpel opowiadal, ze mieszkal w mieszkaniu o tak cienkich scianach, ze slyszal parke kopulujaca dwa pietra wyzej. Oprocz tego zastanow sie czy sasiedzi nie maja np. malego dziecka. Pamietaj - nie czyn drugiemu co tobie nie mile. No i jeszcze jedno - na imprezy to sie do klubow chodzi. hopkins [ Zaczarowany ] Lysack widzisz, a niektorzy maja problemy nawet jak sie poinformuje. Boroova nie ma niczego przyjemniejszego niz domowka. Nie mieli malych dzieci. Srednia wieku jakos kolo 40. Ogolnie nigdy na nich nie moglem narzekac :) [39] kyaku [ Leniwy Tadeusz ] Metoda mojego ojca: Nasrać do papierowego worka, podpalić, położyć delikwentowi na wycieraczce i zadzwonić/zapukać. Pierwsze co jak zobaczy płonącą torebkę to przydepnie, żeby ugasić płomień ;] Kozi89 [ Legend ] Muzyka odpada, bo to robienie na złość wszystkim sąsiadom. Z gówniarskich metod to polecam właśnie podpaloną kupę na wycieraczce albo smarowanie klamki musztardą. Ewentualnie zaryglowanie drzwi sznurkiem. Co jeszcze... Kumpel kiedyś narobił do słoika i zalał to moczem. Odstawił na kilka miesięcy i po pasterce rozbił tą konfiturę na klatce w bloku. Problem w tym, że taki zabieg podchodzi pod akt terroru z użyciem broni biologicznej. Snakepit [ aka Hohner ] Co jak co ale nawet jakby poinformował, że robi imprezę to by to nic nie dało (na + dla niego) bo impreze to sie powiedzmy o 21 zaczyna tak by o tej 3 ludzie juz mamrotali ledwo i by o tej 4 padli, a nie zaczynac UMC UMC o 3 i konczyc przed 7... © 2000-2022 GRY-OnLine
Te siostry nie mają najlepszych relacji. Jedna z nich podkradła drugiej wymarzone miejsce na wesele, po czym ta postanowiła się zemścić. Zobaczcie, co zrobiła. Nie bez powodu mówi się, że "z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach". Największe kłótnie zdarzają się bowiem w gronie najbliższych - zwłaszcza wśród rodzeństwa. Ta kobieta nie może znieść tego, że jej siostra próbuje ją we wszystkim prześcignąć. Najpierw zaręczyła się tuż po niej, a potem... podkradła jej wymarzone miejsce na wesele, choć wiedziała, że zamierza zorganizować tam swoją uroczystość. To przelało czarę goryczy - kobieta postanowiła zemścić się na swojej także: Siostra panny młodej powiedziała, że nie przyjdzie na jej wesele. Powód zaskakujeSiostra podkradła jej wymarzone miejsce na wesele. Postanowiła się zemścićPortal dotarł do wpisu rozgoryczonej panny młodej na forum Kobieta szykuje się do ślubu, ale ma utrudnione zadanie, ponieważ jej siostra we wszystkim próbuje być pierwsza. Ich relacja nigdy nie należała do najłatwiejszych. Wszystko dlatego, że rodzice faworyzowali głównie siostrę tej kobiety. Przyszła panna młoda nie spodziewała się jednak takiego zachowania ze strony swojego rodzeństwa. Moi rodzice są dość płytcy, zawsze dawali jej to, co najlepsze i stawiali ją na pierwszym miejscu (np. gdybyśmy obie miały imprezę szkolną w tym samym czasie, poszliby do niej). To sprawiło, że stałam się zgorzkniała i odseparowana od mojej rodziny - napisała internautka. Gdy ogłosiła najbliższym, że się zaręczyła, niedługo potem również jej siostra poinformowała wszystkich, że także zamierza stanąć na ślubnym kobiercu. Co gorsza, zamówiła już salę weselną i jest nią miejsce, w którym to internautka chciała wziąć ślub. To było dla mnie sentymentalne (moi dziadkowie wzięli tam ślub) i już w liceum mówiłam jej o tym - dodała kobieta. Ta sytuacja sprawiła, że między siostrami pojawiło się jeszcze większe napięcie - do tego stopnia, że internautka postanowiła się zemścić. Zobacz także: Siostra panny młodej rezygnuje z jej ślubu. Nie chce płacić 4500 dolarówSiostry rywalizują ze sobą o salę weselnąPrzyszła panna młoda nie chciała tym razem ustąpić siostrze. Zorganizowanie ślubu w tym miejscu było dla niej bowiem zbyt ważne. Dlatego postanowiła także zarezerwować termin na tej sali jeszcze przed weselem jej siostry. Sprawdziłam i nie ma mowy, żeby moja siostra mogła przenieść wesele wcześniej (terminy są zarezerwowane), a jeżeli zmieni miejsce, straci depozyt - napisała kobieta. Okazuje się, że zarówno siostra, jak i rodzice mają teraz do niej pretensje. Internauci stają jednak po jej stronie. Wygląda na to, że twoja siostra zawsze próbuje cię pobić. Najwyższy czas, żebyś dostała coś, o czym zawsze marzyłaś, zanim twoja siostra będzie mogła ci to zabrać. A co wy sądzicie o tej sytuacji? Zobacz także: Ma zakaz wstępu na ślub swojego brata. Wszystko dlatego, że jest zbyt ładna Źródło:
zapytał(a) o 22:28 Jak zemścić się na siostrze? Mam zajebiście głupią siostre, która jest ode mnie 3 lata starsza. Myśli sobie, że jak jestem młodsza to bedzie mnie traktować jak małego dzieciaczka i będzie mogła robić co chce ze mną. Rosi mi głupie foty i je przerabia. Mam dość duże policzki genetycznie i się ze mnie śmieje jak jakaś poj*ana, straszy mnie i opowida jakieś durne kawały o mnie, które moim zdaniem są do dupy. No ale i tak mega mnie to wkurza. Mamy razem pokój więc to już totalna masakra. Jak używam komputera to mnie bierze siłą i wywala z krzesła a tak wgl to moje biurko i moje krzesło. Jak mam lekcje onine to kurna wydziera mi się do mikrofonu xD. Chociaż niby jest starsza to ja czuję się ta mądrzejsza i starsza. Słucha swojej idolki czyli lady gagi a ja nie lubię zbytnio jej piosenek (mam też plan żeby schować jej płyte idolki) Gada, że jestem gruba i że wyglądam jak kluska(przez moje policzki) a sama nie ma idealnej figury jej dupa jest podobna do dupy baby z anglika. I biorę od mamy podpaski to ona gada, żebym się nimi nie bawiła bo ja jeszcze nie mam okresu XD a skąd ona wie czy mam okres czy nie i uważa mnie za jagiegoś dzieiaczka. Chce się jej odpłacić za to wszyściutko. Kablowanie nie wchodzi w gre. Chce żeby było to coś śmiesznego, żebym miała beke na długo i żeby nie poskarżyła się rodzicom. Przepraszam za błędy ale pisze na dość starym laptopiePrzepraszam za błędy ale pisze na dość starym laptopieNapisałam to 2 razy xD Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2021-02-01 22:32:58 Odpowiedzi Mieszając wybielacz z wysokoprocentowym alkoholem otrzymasz chloroform, może się przyda w twojej sytuacji EKSPERTkarola2672 odpowiedział(a) o 18:41 Olewaj ją. Jak nie będziesz zwracać na nią uwagi, to może sobie odpuści Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Sklep Książki Literatura obyczajowa Literatura obyczajowa Milcząca siostra (okładka miękka, Wszystkie formaty i wydania (3): Cena: Oferta : 25,19 zł Opis Opis Autorka licznych bestsellerów Diane Chamberlain napisała wielowymiarową opowieść o siostrach i mrocznych MacPherson przez całe życie sądziła, że jej starsza siostra Lisa we wczesnej młodości popełniła samobójstwo. Teraz, ponad dwadzieścia lat później, odnajduje dowody, że to nieprawda. Lisa żyje. Przybrała nową tożsamość. Dlaczego jednak przed laty postanowiła uciec z domu i jakich tajemnic strzeże do dziś? Poszukując prawdy, Riley musi zdecydować, co przeszłość oznacza dla jej obecnego jeśli całe twoje dotychczasowe życie okazuje się zbudowane na kłamstwie… Co byś zrobiła? Czy chciałabyś poznać prawdę?Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Milcząca siostra Seria: Kobiety to czytają! Autor: Chamberlain Diane Tłumaczenie: Wilusz Tomasz Wydawnictwo: Prószyński Media Język wydania: polski Język oryginału: angielski Liczba stron: 456 Numer wydania: I Data premiery: 2015-02-20 Rok wydania: 2015 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 40 x 206 x 132 Indeks: 16521803 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Inne z tej serii Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane
Siostra poszła tam o własnych siłach, jedynie z bólem podbrzusza. Poszła po pomoc, a wyszła martwa – mówi Wioletta Paciepnik, siostra bliźniaczka Agnieszki z Częstochowy. NEWSWEEK: Jak to jest, gdy bliźniaczka traci siostrę bliźniaczkę? Wioletta Paciepnik: – Bardzo ciężko, jest taka pustka w środku. To była moja jedyna siostra. Na początku w ogóle nie dochodziło do mnie, co się dzieje. Wczoraj byliśmy wybierać trumnę, wyszłam stamtąd z płaczem. Bardzo boję się piątku, kiedy odbędzie się pogrzeb. Na razie wszyscy są zabiegani, bo trzeba pozałatwiać formalności, miejsce na cmentarzu, księdza. Sekcja zwłok była w Szczecinie, trzeba było jeździć w obie strony. Cały czas coś się dzieje, nie ma czasu myśleć o Agnieszce. Emocje opadną, kiedy siostrę pochowam.
jak się zemścić na siostrze